Dzisiaj chciałam Wam napisać moje odczucia co do czarnej maseczki. Stała się ona jakiś czas temu bardzo popularna, bardzo chciałam ją wypróbować.
Na internecie znalazłam podzielone opinie na jej temat więc postanowiłam ją zamówić.
Maseczkę znalazłam w różnych cenach natomiast chciałam ją dostać jak najszybciej co wiadomo za sobą ciągnęło większe koszty. Na aliexpress słyszałam, że są dużo tańsze natomiast ja zaryzykowałam i kupiłam na allegro za 23 zł + przesyłka. Paczuszka przyszła do mnie w dwa dni :)
Jak widać na opakowaniu wszystko jest napisane po chińsku łącznie z instrukcją. Ale z tego co rozszyfrowałam jest do skóry tłustej(?), ma usunąć zaskórniki, trądzik i poprawić wydzielany nadmiar sebum ze skóry. Nakładamy na twarz i czekamy 10-15 min, aż maska zaschnie, następnie powoli i delikatnie odrywamy.
Dużo się naczytałam o tym, że odrywanie maseczki bardzo ale to bardzo boli... I pozytywnie się zdziwiłam gdyż odrywanie fakt nie było najprzyjemniejszą rzeczą i łza poleciała ale nie był to nie wiadomo jaki ból nie do zniesienia :) Skóra po była delikatnie zaczerwieniona i troszkę słucha ale co się dziwić jeżeli właśnie taki rodzaj cery mam. Nie wiem jak to działa u osób ze skórą tłustą (jeżeli używaliście tej maseczki to piszcie swoje opinie w komentarzu)~
Zawiera ona glinkę oraz czarny węgiel.
Skład: allantoina, czysta woda, mleczan sodu, gliceryna oraz alkohol poliwinylowy.
Maseczka jest czarna jak smoła i ma trochę taką konsystencje. Brudzi dlatego zaleca się umycie rąk od razu po nałożeniu jej na twarz. Co mnie zdziwiło to jej przyjemny zapach kojarzący mi się ze słodkimi, męskimi perfumami- już pudełko tak pachniało :)
Maseczkę nałożyłam tylko na nos, brodę i środkową część czoła. Wcześniej zrobiłam tak zwaną "parówkę" ale można także położyć sobie na twarz namoczony/ ciepły ręcznik. Następnie dałam dosyć grubą warstwę- taką aby czarny nie był prześwitujący. Po około 15 minutach wszystko ładnie zaschło i można było ją oderwać.
Szczerze to spodziewałam się lepszego efektu ale nie było źle zaskórniki były wyciągnięte może nie bardzo dokładnie ale były. Maseczka jest dobra nie powiem, że nie działa w ogóle ale spodziewałam się troszkę lepszego efektu~
Podsumowując:
Cena: 23zł + przesyłka (cena z allegro)
Tubka zawiera: 60g natomiast saszetka: 6g
Działanie: 4/5
Wydajność: 5/5
Czy bym kupiła następnym razem? Raczej tak, jestem z niej dosyć zadowolona :)
Do usłyszenia!
Polecam https://e-neko.pl sklep otaku anime manga!
OdpowiedzUsuń